Uhh, dziwny dzień dziś miałam. Prawie 4 godziny, wraz z wylosowanymi uczniami innych trzecich klas pisałam testy, które pisali też inni uczniowie w 70 krajach świata! Już wyjaśniam dokładniej o co chodzi. Jakiś tydzień temu, poszczególne osoby ze wszystkich klas trzecich zostały poproszone o przyjście do wyznaczonej sali. Tam okazało się, że zostaliśmy wytypowani do pisania tych właśnie testów i do reprezentowania w ten sposób naszej szkoły. Test składał się z kilku części i dotyczył wszystkiego. DOKŁADNIE wszystkiego. Każdy z nas miał co innego, a że wypełnialiśmy zadania na komputerach, można było zerknąć do sąsiada haha. Kiedy zobaczyłam, że wszyscy w zasięgu mojego wzroku robią co innego niż ja, przestraszyłam się, że mimo (według mnie) dość szybkiego tempa pracy zostałam w tyle! W połowie pisania mieliśmy 20 minutową przerwę, podczas której okazało się, że prawie każdy z nas odniósł takie wrażenie co ja. A po prostu każdy pisał co innego. Zadania nie byly trudne i wyglądały zupełnie inaczej, niż normalne zadania na szkolnym sprawdzianie. Były różne symulacje komputerowe, zadania logiczne itp. Było całkiem okej, gdyby nie to, że z trudem mogłam usiedzieć tyle czasu na niewygodnym krześle ;/ Ale z tego wszystkiego są plusy :) Pisaliśmy od 8.30, w związku z czym ok. 12.30 kończyliśmy i nie musieliśmy wracać na resztę lekcji, dzięki czemu mieliśmy dzień bez ciężkiej torby! :D
Mimo tego, że do domu wróciłam wcześniej, niż zwykle, to jestem mocno zmęczona i z trudem mogę patrzeć w ekran. Mam nadzieję, że mieliście miły dzień :)
Miłego wieczoru :)
ale ładne oczy! :)
OdpowiedzUsuń