Na wstępie chciałabym złożyć życzenia wszystkim dziewczętom, żeby Nasi chłopcy byli dla nas jak najlepsi, żeby nigdy Nam niczego nie brakowało i żebyśmy zawsze były uśmiechnięte <3
Jak Wam mija dzisiejsze święto? ;) Ja świętowanie zaczęłam już po północy, z racji tego, że byłam ze znajomymi na nocnym maratonie komedii ;) Jednym z wyświetlanych filmów, była dość głośno ostatnio reklamowana "Babcia Gandzia". Szczerze mówiąc, mimo że film był całkiem fajny, to spodziewałam się czegoś lepszego... Sam pomysł? Świetny! Dużo możliwości, żeby zrobić świetną komedię. Niestety, nie do końca się udało... Ale nie było tak źle, były też całkiem fajne momenty ;)
A co do reszty tego dnia... Już z samego rana dostałam śliczną tęczową różyczkę! Jest przepiękna, nie mogłam się na nią napatrzeć!
Potem załatwiałam kilka spraw w mieście, wpadłam do taty, a niedługo później dostałam kolejną prześliczną różyczkę, tym razem ciemnoczerwoną, tak samo piękną, jak pierwsza :)
Bardzo się ucieszyłam, kiedy je dostałam, bo to taka moja... maleńka słabość, bo uwielbiam kwiaty ;)
Mogłabym je dostawać codziennie i jest to zawsze najlepszy prezent. Poza tym, liczą się chęci i to że dostałam je z serca, to jest najważniejsze :)
Obecnie oglądam coś w TV, skaczę po stronach www i zaraz lecę farbować włosy :)
Jeszcze raz życzę Wam spełnienia marzeń, zarówno tych drobnych, jak i tych wielkich :) Miłego Wieczorku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz